Dziś na najważniejszej półce w pokoju znalazł miejsce mój ulubiony obraz z tego roku :). Przechodziła kilka operacji, liposukcji, zmian podłoża i po wielu przyjemnych bataliach powstała pupa, która wita moich gości (gości pokoju rzecz jasna) :). Pupa przechodziła wyłącznie operacje na płótnie, nie w życiu :P! Dla porównania wstawiam pupę sprzed miesiąca i tę dzisiejszą :P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz