czwartek, 13 grudnia 2012

Może coli?

Płótno 70x60 + akryl Oceniony przez kolegów jako kiczowate połączenie kolorów, a moim zdaniem właśnie świetnie się ze sobą gryzą, w tym moc!
Myślę, że poradziłam sobie z colą. A nawet otrzymałam miano możliwości malowania Coca- Coli do końca życia :). Jak zwykle największy problem tkwi w draperiach, choć można bronić się, że tak to właśnie miało wyglądac :). Choć też ośmielę sie pochwalić, że i tak są coraz to lepsze :).




Kawa i czekolada

Płótno, akryl. Tym razem trochę mniejszy format.
Podarunek dla mamy mojego kolegi. Jeszcze nie został wręczony, ale mam nadzieję, że będzie zadowolona. Na obrazie znalazły się ulubione smakołyki, czyli kawa i czekolada oraz ulubione kolory- róż i beż (według wywiadu :) ).



Ależ proszę się częstować :).


wtorek, 4 grudnia 2012

Kozak

Kozak, kozak, tym razem chodzi o buta a nie, że tak mi się coś udało i jest 'kozak' :P.
Znowu rysunek z pociągu, w drodze powrotnej, w pociągu TLK. Pan naprzeciwko dziwił się, co ja tam znajduję w tym bucie, ile to można na buta spoglądać :).


Moja dłoń

Cyklicznie należałoby zamieszczać prace z pociągu, czyli miejsca, gdzie się człowiek nudzi; zapobiegając- robiąc to, co się umie najlepiej lub ucząc się (mój przypadek :) ). I takim oto sposobem powstała moja dłoń, przy zgaszonym świetle w przedziale pociągu TLK .

poniedziałek, 3 grudnia 2012

I gitara gra

To ostatnia z prac z zajęć z rysunku. Ołówek + brystol 70x50.
Gitara, bok manekina, metalowe wiaderko i filiżanka.  
Rzeczywiście narysowanie gitary z tej perspektywy nie było takie łatwe,początkowo wyglądała jak kubistyczna, ale efekt końcowy wygląda tak, jak sobie wyobraziłam, że będzie wygładał :).

Hieroglify szkolne

A tu rysowaliśmy hieroglify egipskie do historii, którą opowiadał pan profesor na zajęciach.


Prace wrześniowe

To cztery prace jeszcze z września. Załączam je, żeby można było zobaczyć jaka jest różnica między pracami z września (domowymi) a już tymi szkolnymi- październikowymi :).
1. Sarna (ołówek), 2. Oko (węgiel), 3. Upadający motyl (akwarela), 4. Tancerka (akwarela)

sobota, 1 grudnia 2012

Guitarra

Guitarra. Akryl na płótnie 70x50. 
Najszybsza moja praca, bo zdążyłam prawie całą namalować na zajęciach. Nawet fajna, co?



Malując, cały czas myślałam o tej pięknej piosence http://www.youtube.com/watch?v=D37fXc0wiLY

Rogi, rogi

Październikowa praca z malarstwa. Martwa natura. Akryl na płótnie 50x80.
Mimo wielu sporów mojej rodziny co przedstawia malowidło, oświadczam iż to jasnozielone to nie ciapek i nie papryka a gruszka (takie teraz rosna, długie, bez ładnego, tradycyjnego kształtu). Ta największa, zielona plama w centrum to nie spryskiwacz do kwiatków, a po prostu wazon. I ostatnie niedomówienie- przedmiot leżący na dzbanie to nie zwierzątko zaglądające do środka i nie nakrętka, a rogi (bycze czy nie bycze, ale rogi).
Jak zwykle miałam problem z draperią, ale wierzę, że wkrótce cudem nauczę się ją malować.





Według mnie, żelazko zasłużylo na szczególne oklaski :).